One Piece

Dohikari

Mmm.... Pewnego dnia mój kolega oznajmił, że znalazł jakąś bardzo fajną mangę. W niedługim czasie wiedziałam już wszystko o kapitanie Kuro Wesoly

(choć zanim nie przeczytałam mangi byłam pewna, że to on jest głównym bohaterem xD). Jako że lubię japońską twórczość i jestem otwarta na nowe tytuły z chęcią przyjęłam płytę z pierwszymi 8-9 (żeby nie skłamać) tomami. Przez trzy dni nie zabierałam się w ogóle za lekturę, ale kiedy znalazłam chwilę czasu - zaczęłam czytać.
Przez kilka następnych godzin siedziałam przed monitorem zagłębiając sie w OP

. A potem mama mnie wygoniła....

Nazywam się Dohikari, od OP uzalezniona jestem od około 5 miesięy....

(czuję się jak na spotkaniu AA Jezyk

)

atram

Cos tam wcześniej o One Piece wiedziałam - że to straszny tasiemiec, a po Naruto i Bleach miałam dość tasiemców >.< Po drugie obrazki z postaciami mnie odstraszały - ta kreska, te kolory, te gęby >.< Dlatego przez dłuuugi czas w ogóle się nie rozglądałam za One Piece.

Jakoś tak relatywnie niedawno Yuki_oni na innym forum w temacie o Anime, które polecasz napisała kilka gorących zdań na temat One Piece, a że poznałam troche gust i charakterek Yuki ;] pomyślałam: może jednak warto?
Tak więc uzbroiłam się w cierpliowść i czekałam, aż n RealityLapse (strona z której, przy moim transferze, najwygodniej zaoptruje mi się w anime) pojawi się zapowiadana seria. I tak ok. tydzień temu zaczęłam ściagać i oglądać :]

A na Forum trafiłam, ponieważ korzystałam z napisów Big Mistera :] OP oglądam z młodszą siostrą i trzeba z pl tłumaczeniem zapuszczać, a przerywnik (szczególnie tak długi jak w OP) to dobre miejsce na reklame ;]

Yuki_oni

No normalnie czuję się wzruszona,że to dzięki mojemu postowi... xD
Ha, i teraz nikt mi nie może zarzucić,że nie popularyzuje forum i One Piece ; ) Obecnie trochę odstawiłam Inuyashę i Ranmę,więc na U.I.R.F. bywam coraz rzadziej, atram ,ale pamiętam Twój niegdysiejszy awatarek z Ranmą-chan ; ) Powodzenia w dalszym zgłębianiu OP, na Grand Line (ok odcinka 50) to się zacznie Wesoly

A za mangę też sie radzę wziąć,bo jak to zwykle bywa - lepsza.

Leszczu

U mnie przygoda z One Piece zaczeła się dzięki RTL2 , ale zacznijmy od początku

Ja jako nowa osoba w świecie m&a (było to ok. 7-8 lat temu) zaczełam dowiadywac się jak najwięcej o tym fantastycznym świecie.Pewnego dnia po szkole zawsze siadałam sobie na godzinkę -dwie przed telewizorkim i szukałam jakiegoś kanału co puszczało anime , przez długi czas nie mogłam takowego znależć =[ Ale pewnego szcześliwego dnia ,gdy ustawaiałam kanaly na telewizorni

wreszcie znalazłam ! RTL2 !
Anime ,które wtedy puszczali do chyba Detective Conan, Inuyasha, Pokemony , Digimony no i Dragon Ball.Ramówka świetna ciągle oglądałam, aż kiedyś nagle czekając na upragnione anime, sposzczegłam ,że zdeli na jakiś czas Inuyashe i dali One Piece ( puścili na ta okazje reklamę , zapowiadającą OP xD) Pomyślałam wtedy - czemu nie? jakaś nowość ! No i czekałam , czekałam i się zakochałam w tym animcu , ciągle chciałam więcej i więcej xD Gdy RTL2 skończyło nadawać 1 sezon OP zdjeli go na jakiś czas , by pracować nad 2 sezonem , ten czas był dla mnie udręką , a więc szukałam czegos z Op na włałsną ręke , wtedy włalsnie znalazłam mangę OP i resztę odcinków

Wtedy zazczeło się nałogowe oglądanie i czytanie , a najbardziej przypasowałam mi z OP postać Nico Robin (choć na początku czułam do niej niechęć xD), jest taka fajna *_* xDDD

BULDOG

Więc... opowiem moją historię.
Pamiętacie numer Kawaii z 2003 roku, w którym opisywali One Piece? Taa... ten okres to końcówka ,,Dragon Ball Manii", więc zainteresowałem się tytułem(mówili, że bardzo go przypomina). Artykuł opisujący główny zarys fabuły (tytułowe One Piece, Gol D. Roger, Devil Fruity, te sprawy) oraz parę obrazków. Od razu spodobał mi się styl One Piece. Nie wiem czemu, ale w porównaniu z ,,kanciastym" Dragon Ballem ta kreska wydała mi się świeża, dynamiczna, płynna. No i ten pomysły, oryginalne zdolności (guma, dzielenie się na części- dość nietypowe moce) gadżety postaci (kapelusz Choppera, sprzęt Ussopa). Słyszałem, że OP bije rekordy w Japonii, ze jest świetne itp. Spodobało mi się, ale z braku neta i dobrej telewizji nie miałem dostępu do OP. Po jakimś czasie natrafiłem na RTL2. Obejrzałem parę odcinków(Kuro Neko Saga, kawałek Alabasty).
Trochę mnie to zniechęciło, ponieważ nie lubię niemieckiego(jakiś uraz...), no i akcja wydała mi się dość monotonna. Do tego widok Jango, ,,Pinokia" i Kuro Neko Pirates odrzucił mnie jeszcze bardziej (przyznacie, że początkowo trudno się przyzwyczaić do dziwnego designu postaci).
Paaare lat później.
Kiedy zacząłem się już na poważnie interesować M&A, czynnie działać na niektórych forach o tej tematyce, przypomniałem sobie o One Piece, dziele niemal ,,legendarnym" w moim pojmowaniu

. Nawet chciałem ściągnąć początkowe odcinki, ale długość serii mnie zniechęciła. Uznałem, ze OP jest już za daleko, aby móc doścignąć aktualną akcję.
Po jakimś czasie trafiłem na Projekt Manga. Ściągałem parę pozycji i po jakimś czasie natrafiłem na OP. Pomyślałem- czemu nie? Skoro manga ( przeważnie są lepsze niż anime), w dodatku po polsku, to mogę ściągnąć pierwsze chapy. Początek nie był dla mnie zaskoczeniem- historię o Gol D. Rogerze już słyszałem, czytałem już wcześniej o incydencie z Shanksem. Później zaczynało się robić coraz ciekawiej- Alvida, Zoro, Buggy. Jednak miałem jedno ale: dlaczego, do cholery, wszyscy przeciwnicy są idiotami?! Do dziś nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie xD. Trafiłem na One Piece Hide Out, który był moim przewodnikiem po ogromnym Świecie Piratów. Po zassaniu wszystkich chapów z PM, zacząłem oglądać anime (na youtube- z moją ilością wolnego miejsca nie mogłem sobie pozwolić na zassanie wszystkich odcinków). Doszedłem aż do Alabasta Sagi. Później miałem kilka przerw, spowodowanych osobistymi problemami lub brakiem ochoty. Po jakimś czasie wróciłem do oglądania, aż dogoniłem aktualne wydarzenia, ktore mają miejsce w mandze. The End(?)

Yuli

Leszczu, to podobnie jak ja. xD Z nudów zaczęłam oglądać jakieś pierwsze lepsze aniem na RTL 2 i tak mnie wciągnęło, że przerodziło to sie nałóg. Tak szczerze to na początku, jak widziałam zapowiedzi to myślałam, że to kolejne anime z typu SM. xD Wydawało mi się, że Luffy zmienia postacie. xD I kreska mi się niezbyt podobała. No ale jak już obejrzałam kilka odcinków to nie było mocnych. Musiałam dowiedzieć się co było dalej i zaczęłam oglądać w Necie.
Niestety przez mangę jakoś nie mogę przebrnąć... Moze dlatego, ze już znam większosć wydarzeń, ale jak sie zawezmę to sciagnę sobie najnowsze rozdziały i przeczytam.
Ulubiona postać: Ace xD

Sasgeto

Witajcie

Widzę ,że dużo ludu zaczęło od RTL II Wesoly

Ja również.
Tak mniej więcej od drugiej klasy (teraz jestem w piątej) zostawałem w domu po szkole sam.Nie chciało mi się robić lekcji więc siedziałem przed telewizorem Wesoly

Oglądałem wszystko co popadnie (dobra cały czas oglądam xD jak mnie mama wywala z kompa xDD).Tak na prawdę nie wiedziałem co to jest anime ale przyjemnie spędzałem czas.I zaczynało się One Piece. Wiem ,że mi się nie podobało i przełączałem tylko na Super RTL'a.Jedyny odcinek jaki pamiętam z One Piece po niemiecku to ten ,co Nami ma jakieś trzy rurki które jakieś chmurki robią czy coś takiego.Nie wiem dokładnie co to było bo narazie mam Arlog Park Wesoly

Na neta urabiałem rodziców od momentu gdzie Naruto się pojawiło po niemiecku Wesoly

Rodzice mi kupili Neostrade.Radocha była ogromna

Zacząłem Naruto oglądać i dojechałem do 104 ep'a i co?? Znudziło mi się

Z Bleachem było podobnie.Nie dawno dojechałem do 113 i też mi się znudziło.Boję się czy nie będzie tak samo z One Piece.Z resztą tyle mam teraz na głowie ... tzn. kilka anime xD Przekonałem się do InuYashy i oglądam jeszcze Blue Dragona. Yymm... sorry za offtop xP i witam na forum xD

Mefist

Moja przygoda z One Piece zaczeła się w internecie Mruga

kiedy bardzo zaczeło mi się nudzić nie miałem co oglądać zobaczyłem co to jest za Anime One piece po obejrzeniu pierwszych 3 odcinków bardzo mnię wciągneło Wesoly

niemal do monitora Wesoly

Później już tylko każdego dnia sciągałem odcinki by obejrzeć dalsze losy luffiego Wesoly

Można powiedzieć że to anime ma bardzo dużo odcinków i jest jak nie konczące sie opowieść , ale chce się oglądać każdy odcinek , tym się jest dalej tym bardziej pragnie sie kolejnego odcinka Wesoly

Suseł

To było tak:
Kumpel ( mojego zmarłego brata ) zaprosił mnie do siebie i zaczął pokazywać różne takie na you-tube w tym takie teledyski one piece (jakaś scena 4-5 min i muzyka) na początku mnie to nie interesowało ale jakieś 2-3 miechy po tym nudziło mi sie strasznie (tygodniowa przerwa w naruto shipputen pomiędzy odcinkami) A kumpel gorąco mi to polecał więc se oglądnołem do 10 odcinka (znowu przerwa tak miech nie wiem dla czego)
Potem dojechałem do odcinka z Chopperem w tydzień i teraz oglądam nałogowo oglądać (nie przez Choppera ale w każdym razie to jest jedna z fajniejszych postaci) jestem już przy 140 (odcinek z Chopperem był tydzień temu xD)

kawar311

Jak to się zaczęło??
A no otóż zaczęło się, że na wakacjach podczas badań w małym ośrodku nad morzem podczas przerwy między terapiami włączyłem telewizor i zobaczyłem Anime z jakimś kundlem latającym rycerzu i 2 szermierzach… (W piecu jest to ok. 177odcinek) W tamtym momencie spodobało mi się to. Ale był kłopot. Nie znałem (i nie znam) Niemieckiego…
Tu się musiałem pożegnać z tym, co zobaczyłem miałem ważniejsze rzeczy na głowie…
Po powrocie do domu zacząłem szukać tego anime i tak po 2 dniach poszukiwań znalazłem to, co szukałem….
I od tamtej pory ściągam i oglądam Pieca…

rozbojniczka

Hmm...
Jak to się zaczęło...
Jak zwykle wpadłam na kreskowki.fani.pl by obejrzeć Ayashi no Ceres albo Kapłanki Przeklętych Dni. Nowych odcinków nie było, więc przeleciałam oczami po spisie i patrzę "One Piece". Kurcze, skądś to znam. Wertuję po jednym z egzemplarzy "kawaii" (a mam "aż" trzy - mangomania zaczęła się zbyt późno ;( ) i patrzę: listy gończe z opisami postaci.
No to sobie myślę "obejrzę, może fajne". Od początku mnie wciągnęło - zachowanie Luffy'ego zawsze poprawia mi humor. Na początku ulubioną postacią był Zoro, ale potem przerzuciłam się na Ace'a. Kurcze, ciekawe kto będzie następny...
Wesoly

KossteK

Tak jakoś zwyczajnie, widziałem kilka AMV, różne arty czytałem i komentarze różnych osób. Tak, właśnie wpadłem w bagno zwane OP i nie moge, go opuścić Wesoly

batista86

kiedys na niemieckim RTL 2 lecial serial "Prince oof Bel Air" z Willem Smith i tak czekając na niego zobaczyłem pewne anime lecą ce wlasnie przed tym serialem.... los chciał ze było o akurat OP ep. 86 Wesoly

( jak dla mnie jeden z najlepszych epizodów w całej serii.... o mało się nie popłakałem jak leciało "Ave Maria")

Karola Ziom

A u mnie to bylo tak:
Akurat skonczylam czytac mange naruto, i zaczelam szukac czegos innego do piczytanoa,
trafilo na bleach, ale nie moglam znalezc strony o nim
wpisalam do wyszukiowarki i znalazlam pewna strone
bylo troche o bleach, ale i tez o ... One piece
poczytalam troche i mowiac szczerze m sie nie spodobalo, no i nie moglam tez nzalezc odcinow anime
az mnie cos tknelo i zaczelam jej szukac na eng stronach z mangami,
no i znalazlam, poczytalam, posmialam, no i serio
spodobalo mi sie, wedlug mnie jest lepsze nawet od naruta czy bleach,
ONE PIECE JEST THE BEST xD

Dester

U mnie się to zaczęło w sposób taki iż zobaczyłem teledysk na youtube. Ale to nie był byle jaki teledysk!! Patrze na tytuł: "Tribute to Strawhats pirates"
Widzę a tam

Luffy rozwala Crocodila, Zoro i Sanji walczą z Foxami, Ussop razwala UssopHamerem ptaszki i widzę jego AAAAAAaaaaaAAAAAaaaaAAa, no i zaskoczył mnie Chopper ładnymi Combo
No więc szukam tej animy i szukam potem odkryłem "head Strong One piece" no i oglądam a tam Snji walczy z ginem... No i wpisałem to "One Piece" i zacząłem oglądać odcinek po odcinku. Potem poleciłem swojemu koledze Susłowi.