One Piece

Roronoa Zoro

Hej. Pogadajmy na temat One Piece OAV. Pobrałem go sobie kiedyś i mam jakieś takie mieszane wrażenia co do niego. Oczywiście, nawet fajny, ale odczuwam taki niedosyt.
Jakie są wasze uczucie co do tego "odcinka"?
Pozwoliłem sobie nawet, na stworzenie małej ankiety na ten temat. Może to pozwoli nam na określenie jakoście OAV.
Pomimo to, mam nadzieje, że owa dyskujsa rozwinie trochę forum. :lol:

Nami Angel

Aż dziw, że nie ma tu jeszcze żadnych odpowiedzi.

Zacznijmy od tego, że żeby móc tu napisać musiałam jeszcze raz obejrzeć sobie tego OVA. I to właśnie jest pierwszym argumentem, że nie było to nic nadzwyczajnego skoro nie utkwił mi w pamięci.
Kreska taka jakaś nie onepisowska. Bardziej mi pod Abenobashi, czy jakoś tak... Fabuła też taka sobie... Ogólnie to się bardzo na tym zawiodłam.

A tak nawiasem mówiąc, czy tylko mi sie tak zdawało czy oni tam mieli inne głosy?

Yuki_oni

O ile pamiętam to rzeczywiście głosy jakieś inne były... Aż trudno uwierzyć,że to produkcja sprzed kilku lat,dla mnie ta kreska jest bardziej w stylu lat osiemdziesiątych T_T"

Tamashi

cóż aby odpowiedziec na pytanie trzeba sobie przypomnieć ta OAVkę, chwilka i zaraz coś napiszę...

po 30 min

Niom kreska dość dziwna i głosy zupelnie inne, co psuje troche ogladanie, akcja jakas taka dretwa, choc fabula ta co zwykle - zly pirat terroryzuje okolice i zupelnie przez przypadek Mugiwara musza mu skopać dupsko

jak dla mnie to nic nadzwyczajnego, szkoda ze nie ma skali od 0 do 10, bo dla mnie jest to 5

a jeszcze jedno, Roronoa - zawsze mi sie wydawało że marzenia pisze sie przez "rz" (jakby co to spojrz na ostatnią odpowiedź w ankiecie)

Gold Roger

Dla mnie , fana One Piece ten OAV to jakiś koszmar....to w ogóle ie powinno było powstać....fakt że wyprodukowano go zanim zaczęto prace nad anime OP (stąd np. głosy są inne niż w oglądanym obecnie anime)
Styl jakim narysowany jest ten OAV pasowałby do jakiegokolwiek innego anime ALE NIE ONE PIECE !!! Eiichiro Oda ma swój własny , niepowtarzalny styl....niestety w tym OAVie nie potrafiono tego oddać - i to jest największy minus. Kolejna sprawa to niedopasowanie głosów - najgorzej w tym wypada Zoro , jego głos brzmi nieco komicznie (ale jak mówię , to można tłumaczyć tym że film powstawał przed serią anime i nie dobrano odpowiednich aktorów)
Muzyka najgorsza z możliwych
Fabuła

o kitu:

Gdyby każdy obecny odcinek czy film kinowy One Piece wyglądał jak ten OAV , na pewno nie zainteresowałbym się tym anime. Jeśli ktoś nie widział jeszcze tej imitacji (bo to dla mnie imitacja) One Piece , to może sobie obejrzećna YouTube , ale sądzę że po 5 minutach wyłączy === >>> http://youtube.com/watch?v=wYFU2RN8pZ4

Najbardziej przeraża mnie styl - nieeee !!.....to nie może być One Piece , to na pewno jakaś tania kreskówka !! W mur

Dohikari

Mm... pierwszy raz zetknęłam się z tym odcinkiem w wakacje. I przebrnęłam jedynie przez 1/3. Najbardziej mnie raziły głosy. Luffy bez swojego głosu to nie Luffy

'. Ścieżka dźwiękowa jest okropna. Nie pasuje do sytuacji w ogóle. Fabuła? Nic nadzwyczajnego. To co zwykle - ratują jakieś zniewolone społeczeństwo.

Jeśli chodzi o kreskę to lubię kombinacje. Jednak tą można zaliczyć do średnio udanych. Na początku niektóre ruchy Luffy'ego są ukazane w ładny, płynny sposób. Jednak potem takich momentów jest mniej, natomiast coraz częściej odnosi się wrażenie że rysownik nie wiedział w jaki sposób narysować daną pozę.

Nie bardzo mi się podobało. Miałam wrażenie że to się dzieje w równoległej czasoprzestrzeni do znanego nam OP, a ci Mugiwara to nie Mugiwara.

Plus? Luffy dostał na końcu koło ratunkowe Wesoly