One Piece

Roronoa Zoro · Wysłany: Sob 0:11, 11 Mar 2006 Temat postu:

Uśmiałem się naprawdę podczas przedstawienia Randalpha w TV Sepecial 3. Każdy improtwizował. Można było boki zrywać. Oprócz tego wiele innych motywów, jak np.
Dr. Kureha goni Luffy'ego i Sanjego obwieszone przeróżną bronią.

Tamashi · Wysłany: Sob 15:33, 11 Mar 2006 Temat postu:

Hmm mówisz o tym fajnym przedstawieniu, to mial byc dramt a wyszła komedia... tak to już jest kiedy każdy gra swoją wlsną rolę... a tak a propos specialu 3 to niedługo zabiram się za robienie napisików

Roronoa Zoro · Wysłany: Sob 19:14, 11 Mar 2006 Temat postu:

No to super. Nie tylko Special 3 jest smieszny. Dużo śmiania jest w czasie Devy Back Fight.

Dohikari

Postanowiłam pomóc Zoro w odświeżaniu starych tematów Wesoly

.

W OP zauważyłam jedną rzecz - albo cały czas się chichram (z przerwami na rozdzierający śmiech) albo płaczę

. Praktycznie całe One Piece jest zabawne. Ciężko mi w tym momencie przytaczać wszystkie konkretne przykłady, bo jest ich po prostu za dużo, więc chciałabym napisać o rzeczy z któej ostatnio ciągle sie zaśmiewam.

Jinginai Time. Jest to jeden z tych małych dodatków do odcinków anime :-). Wszystkie które obejrzałam (a jest ich jak dotąd 5) są wg mnie genialne, ale ten jeden mnie powala :-). Polecam

Yuki_oni

Roronoa Zoro

Ostatnio śmiałem co nie miara z ostatnich odcinków One Piece lecących na RTL II.

Going Merry już wtedy była w marnym stanie. Gdy Zoro ściągała żagiel.
Naciąga, naciąga i tu nagle trach ... i masz się w połowie złamał Wesoly

Yuki_oni

A jak ostatnio oglądałam odcinek 264 to piosenka Sogekinga mnie normalnie rozwaliła xD "Sogeki no shima de/ umareta ore wa/ hyakupatsu hyakuchyu/ ru ru ra ra ru" Wesoly

Soge soge soge SOGEKINGU!!

Dohikari

Aaa tak

ta piosenka jest świetna. Potem jest jeszcze bardzo fajny fragment jak uczy jej słów Luffy'ego i Choppera. Często ją sobie podśpiewuję, wpada w ucho ;-)

Rave

To...to wymiata xD Naprawdę świetnie to zrobili.
Hm jako ,że Ussop/Sogeking to moja ulubiona postać OP to
chyba wszystko co z nim powiązane wydaje mi się genialne hłe hłe : Wesoly

:

Bmar

Według mnie jest wiele takich scen ale mi sie jakoś dwie sceny na prawdę zapamiętały

1.Koniec sagi Alabasta kiedy okazuje się, że na pokładzie znalazła się Nico Robin a dokładnie moment w którym wszyscy beli przeciw niej a Luffy zawołał Ussopa, ten obróciwszy się zobaczył Luffiego z rękami Nico i jego oczami i ten tekst;

Luffy; Ussop spójrz tutaj
Ussop; (obrót do Luffieg) Co?
Luffy: Chooper

Nie no ta scena była po prostu bomba

2.Jak na Thriller Bark Brook oczyszczał zombie i po oczyszczeniu to było straszne Kościotrup bojący sie duchów itp.

Fantomas · Wysłany: Sob 22:42, 07 Mar 2009 Temat postu:

Mnie rozwaliła scena jak Luffy pierwszy raz zobaczyl Brooka...
"A robisz kupe???"